Czy obawiasz się wypaść głupio?

Gdy podejmujesz jakiś wysiłek by się zmienić, na przykład poprzez uczenie się czegoś nowego, na starcie jesteś po prostu głupi. Nie wiesz masę rzeczy. Nie potrafisz zrobić jeszcze dobrze tego co chciałbyś.
Pojawia się zwątpienie i aroganckie ego daje znać o sobie. Przecież nie możesz sobie pozwolić żeby wypaść jak głupiec. Jesteś na tyle dumny z siebie że nie dostrzegasz że to jest cena jaką trzeba zapłacić. Dodatkowo większą głupotą jest nie podjęcie działania niż postawienie się (na jakiś czas) w roli głupca.

Lepiej jest coś zrobić kiepsko, niż nie robić tego w ogóle.

Usłyszałem to dawno temu i zacząłem pisać takie proste teksty jak ten (i inne dłuższe na blogu). Z zadziwieniem obserwuję że im więcej piszę tym lepszy mam proces myślowy.
Ale tak by nie było gdybym bał się być głupcem 🙂

To samo tyczy się pracy. Każdy kiedyś zaczynał, każdy był kiedyś „świeżakiem”. Często się słyszy że „nie ma głupich pytań”. Oczywiście że są. I ten kto je zadaje musi mieć tego świadomość, że żeby się czegoś nauczyć, trzeba nie raz wypaść głupio.

Czy jest inna opcja? Tak, nie nauczysz się niczego.