You are currently viewing geoPUZ #9
  • Reading time:7 mins read
  • Post author:
  • Post comments:0 Komentarzy

W dzisiejszym wydaniu geoPUZa krótko i na temat:

▶️ PLANOWANIE

Matryca Eisenhowera to prosty i skuteczny schemat ustalania priorytetów. Pozwala łatwo określić to nad czym się skupić, a co nie jest istotne. Jej rola w osobistym planowaniu może być nieoceniona, a rezultaty jakie daje stawiają ją w gronie najbardziej skutecznych metod produktywności.

Metoda ta została zapoczątkowana przez Dwight’a Eisenhowera, amerykańskiego generała, uczestnika II wojny światowej i prezydenta USA. Słynął on z osobistej skuteczności zarówno jako dowódca wojsk, jak i prezydent Stanów Zjednoczonych.

Sam Eisenhower opisywał początki stosowania swojego schematu przytaczając słowa znajomego profesora:

„Mam dwa rodzaje problemów, pilne i ważne. Pilne nie są ważne, a ważne nigdy nie bywają pilne”

Matryca składa się z czterech ćwiartek:

Każda z ćwiartek służy do określenia ważności sprawy którą chcesz się zająć. Takie rozpisanie swoich zadań pomaga podejmować decyzje. Od razu widać jakie akcje trzeba podjąć.

Na co zwrócić uwagę wykorzystując matrycę:

  • pułapka pilności – gdy przypisujemy swoim zadaniom nie odpowiedni priorytet. Wydaje się nam że zajmując się pilnymi sprawami robimy coś ważnego
  • brak eliminowania (ćwiartka „nie ważne – nie pilne”) – jest równie ważna jak pozostałe, ponieważ oznacza, że pewnymi sprawami nie warto się zajmować
  • skupienie na ćwiartce „ważne – nie pilne” – to tutaj jak mawiał Covey, jest idealny punkt na planowanie osobistych działań, miejsce gdzie nie są roztrzygane problemy, ale rozwijane możliwości rozwoju.

Po więcej odsyłam do książki Covey’a. Jak zwykle okazuje się że warto planować. Gotową do wydrukowania matrycę możesz ściągnąć tutaj.

Po więcej odsyłam do (j.ang.):

Avoid the „Urgency Trap” with the Eisenhower Matrix

▶️ UCZENIE SIĘ

Niedawno przeczytałem świetną książkę o skutecznych sposobach na efektywną naukę „Learn Like a Pro” Barbary Oakley i Olava Schewe. Lubię wracać do książek pani Oakley, ponieważ jest prawdziwym ekspertem w dziedzinie samonauki. Razem ze współautorem O. Schewe, stworzyli zwięzłą pozycję podsumowującą wszystko co powinien wiedzieć każdy, kto zamierza się uczuć (moje notatki do tej książki są na stronie Składnica).

Dziś przytoczę sposób który znalazłem w rozdziale drugim, który może pomóc gdy poczujemy że utkneliśmy z naszą nauką.

Technika „Trudnego Startu” gdy utknęliśmy z nauką:

  1. przejrzyj materiały do nauki i zaznacz tematy które uważasz za najtrudniejsze
  2. zacznij pracować nad trudnymi tematami
  3. kiedy poczujesz że utknąłeś, popracuj nad łatwiejszymi zagadnieniami
  4. powróć do trudniejszych teamatów, po tym jak zrobisz jeden lub więcej łatwiejszych

Technika to odnosi się do optymalnego wykorzystania możliwości naszego mózgu. We własnej nauce podobnie jak wytrwałość, ważne jest aby potrafić odłączać się od problemu który staramy się przyswoić. Pozwala to działać umysłowi „w tle”.

Dotyczy to zarówno czasu podczas nauki, jaki i np. w trakcie egzaminu. Skuteczne rozłączanie się i skupienie na tym co umiemy pomaga lepiej rozwiązywać testy, nie powodując zawieszenia na trudniejszych pytaniach.

Ta prosta metoda jest najbardziej skuteczna, kiedy zagadnienia których się uczymy są wzajemnie ze sobą powiązane. Większe jest wtedy prawdopodobieństwo, że początkowy materiał który wydawał się trudny, po przyswojeniu innych łatwiejszych tematów, okaże się nagle całkiem przystępny.

▶️ ZDROWIE

Co można zrobić dla zdrowia od razu po przebudzeniu? Czy istnieją sposoby aby łatwo bez zmuszania się aktywnie zacząć dzień? Tak!

Poranna aktywność nie musi być długa i specjalnie skomplikowana. Może trwać dokładnie parę minut i nastroić pozytywnie na cały dzień, jeżeli wiemy jak zrobić to dobrze. Karol Wyszomirski, o którym już kiedyś pisałem, proponuje krótki poranny rozruch, który nazywa „turboporankiem”:

To co sam staram się praktykować rano aby się szybko rozruszać jest dziecinnie proste i każdy z nas robił to na lekcjach wu-efu. Mowa oczywiście o „pajacykach”. To ćwiczenie wydaje się banalne, ale daje dużo korzyści dla osób w każdym wieku. Możesz robić zwykłe pajacyki lub korzystać z trampoliny. Korzyści jakie są do osiągnięcia to:

  • poprawa pracy układu krążenia, metabolizmu i struktury kostnej
  • lepszy balans i koordynacja ruchowa
  • ulepszanie mięśni głębokich
  • zwiększenie przepływu limfy o 15 do 30 razy

Pajacyki to także świetny sposób na poranne ćwiczenia z dziećmi. Jest to na tyle interesująca dla nich aktywność, że pozwala zaszczepiać zdrowy ruch od małego.

The form you have selected does not exist.

Dodaj komentarz