Kiedy praktykujemy wdzięczność, nasze układy nagrody się uruchamiają, a układ kary jest w zawieszeniu
Poznajcie dr Andrew Hubermana, neurobiologa ze Stanford, który świetnie wyjaśnia połączenia ludzkich zachowań z biologicznymi mechanizmami. Na jego stronie jest masa materiału do poznania w tym temacie.
Ćwiczenie się w osobistym wyrażaniu wdzięczności poprawia nasz optymizm i nastawienie do świata na zewnątrz. Przekierowuje nasz umysł na możliwości.
Jak to się dzieje na poziomie biochemii naszego organizmu?
Nasz organizm (mózg) reguluje postrzeganie zjawiska nagrody i kary. Im więcej pozytywnych myśli się pojawia, tym więcej dopaminy i serotoniny, a mniej tachykininy, peptydu który jest związany ze strachem i niepokojem.
Kiedy praktykujemy więc wdzięczność, nasze układy nagrody się uruchamiają, a układ kary jest w zawieszeniu.
Praktykowanie wdzięczności można zacząć od razu:
- zatrzymaj się na moment w tym co robisz, możesz nawet być w ruchu,
- przekieruj swoją uwagę i percepcję na to co masz, coś co cenisz. przestawiasz się wtedy na skupienie na relację z tym co masz.
Im mocniej praktykujemy wdzięczność, tym lepiej.
Praktyka może trwać w miarę krótko, parę sekund, minutę.
Ważne też aby wiedzieć że wdzięczność to nie samozachwyt, nie chodzi o to aby doładować swoje ego, ale żeby wprowadzić się w optymalny stan funkcjonowania dla dalszych wyzwań.